Numery rachunków bankowych składają się z 26 cyfr. Często zdarza się, że którąś z nich po prostu przeoczymy i wtedy przelew trafia na konto zupełnie innej osoby. Jedynym rozwiązaniem wydaje się być wtedy wszczęcie postępowania cywilnego wobec osoby, która została niesłusznym adresatem. W praktyce ciężko jednak o powództwo w zakresie bezpodstawnego wzbogacenia się, ponieważ banki nie mogą swobodnie przekazywać danych osobowych swoich klientów. Ministerstwo Finansów planuje pomóc osobom, które wysłały pieniądze na niepoprawny numer.

Ministerstwo Finansów odpowiedziało na interpelację nr 31197 w sprawie możliwości odzyskania środków finansowych utraconych w wyniku podania błędnego numeru rachunku bankowego. Zawarło w niej następujące stwierdzenie, które można odczytywać jako chęć zmiany obecnej sytuacji prawnej:

Ministerstwo Finansów dostrzega obszar wymagający podjęcia działań legislacyjnych, które miałyby na celu wypracowanie rozwiązań ułatwiających osobom zlecającym transakcje płatnicze dochodzenie zwrotu nieprawidłowo przekazanych środków pieniężnych, np. poprzez konkretyzację obowiązków banków w procesie odzyskiwania błędnie przetransferowanych środków.

Na razie jednak nie sposób znaleźć żadnych konkretnych prób umożliwiających zmianę bieżącego stanu rzeczy, choć przedstawiciele Związku Banków Polskich twierdzą, że wystarczająca mogłaby okazać się nowelizacja Prawa bankowego. Należałoby zawrzeć w niej zapis o tym, że w przypadku przekazania przelewu niewłaściwej osobie, bank mógłby wskazać dane posiadacza rachunku bankowego, na konto którego wpłynęły pieniądze. Umożliwiłoby to skuteczny zwrot przelanych środków.