16 grudnia 2014 r. Komisja Nadzoru Finansowego wydała wytyczne dotyczące likwidacji szkód z ubezpieczeń komunikacyjnych. Zmiany w tym zakresie mają pomóc ofiarom wypadków drogowych. Dzięki interwencji KNF, która miało za zadanie uporządkowanie rynku w zakresie wypłat odszkodowań, ubezpieczalnie przy wycenie szkody dla nawet najstarszych aut, będą musiały wziąć pod uwagę ceny nowych części, choćby zamiennych, nie zwracając jednak uwagi na zużycie tych, które były używane podczas wypadku. KNF oczekuje, że wdrożenie wytycznych odbędzie się nie później niż do 31 marca 2015 r.

Kolejną nowością będzie wprowadzenie bardziej powszechnej bezpośredniej likwidacji szkód. Będzie to możliwe dzięki porozumieniu zakładów ubezpieczeniowych skupionych w Polskiej Izbie Ubezpieczeń. Co prawda taka forma dochodzenia roszczeń jest już dostępna w niektórych ubezpieczalniach, ale niedługo prawie każdy będzie mógł z niej skorzystać. Oznacza to, że w przypadku kolizji szkodę zgłosimy do swojego ubezpieczyciela, a nie sprawcy. Poszkodowany będzie miał także możliwość swobodnego korzystania z samochodu zastępczego, którego koszty będą pokryte z OC sprawcy. Pomimo licznych uchwał Sądu Najwyższego, dotychczasowa praktyka często wskazywała na to, że zwrot opłat był tylko częściowy, nie wystarczał na pokrycie poniesionych wydatków w związku z uszkodzeniami pojazdu czy wypożyczeniem samochodu zastępczego.

Dodatkowe przywileje na pewno wpłyną na zwiększenie poczucia bezpieczeństwa użytkownikom dróg, natomiast bez wątpienia odbiją się na ich kieszeniach. Ubezpieczyciele będą musieli wypłacać wyższe odszkodowania, co spowoduje wzrost składek OC. Oznacza to, że OC może przestać być tak tanie, już mówi się o przynajmniej kilkudziesięciu złotych podwyżki. Póki co, średnia wysokość ubezpieczenia OC w Polsce wynosi 427 zł. Jest ona najniższa w Europie.

Więcej niż ubezpieczenie komunikacyjne dla użytkowników pojazdów mechanicznych może kosztować jego brak. Zgodnie z przepisami, od 1 stycznia 2015 r. za brak ważnego OC zapłacimy: w przypadku gdy okres ten nie przekracza 3 dni – 700 zł, gdy okres nie przekracza 14 dni – 1750 zł, a gdy trwa dłużej niż 14 dni – 3500 zł. Stawki w porównaniu z rokiem ubiegłym wzrosły, ponieważ taryfikator według którego ustalana jest wysokość kar, jest uzależniony od wysokości pensji minimalnej.